Mega wydarzenie – 44 lata Polskiego Klubu Ekologicznego, utworzonego 23.09.1980 r w Krakowie. Ekogala w Uniwersytecie Rolniczym. Mimo ogromu zajęć, spiętrzenia terminów na gali było 44 uczestników z wielu znaczących ośrodków w Polsce: Gliwice, Brzeg, Opole, Zielona Góra, Katowice, Sosnowiec, Warszawa. W tym gronie aż 10 profesorów. Piękne wystąpienia, prezentacje. Były medale i odznaczenia. Prezydent Miasta Krakowa Aleksander Miszalski Odznaką Honoris Gratia odznaczył Annę Kornecką, szefową Obywatelskiego Komitetu Ratowania Krakowa. Tradycyjnie były także medale 40 lecia PKE, a także nagrody ze specjalną statuetką. Nagroda im. red. Stefana Maciejewskiego dla Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego, nagroda im. prof. Marii Gumińskiej dla Obywatelskiego Komitetu Ratowania Krakowa. Wśród zebranych był jedyny z żyjącej piątki inicjatorów PKE Krystian Waksmundzki. Mówił o etosie, historii utworzenia PKE. Prof. Zbigniew Myczkowski przedstawił swoje wspomnienia o osobowościach i autorytetach PKE – m.in. prof Przemysław Szafer, prof.Stanisław Juchnowicz, prof.Janusz Bogdanowski. Wręcz szokujące informacje o gospodarce wodą przekazał prof. Mirosław Żelazny z UJ. Bardzo refleksyjnie mówił Wiceminister Klimatu i Srodowiska Miłosz Motyka. Jego wystąpienie, wielce mówiące dające do zastanowienia, na temat zarówno polityki klimatycznej jak i Zielonego Ładu. Swoje zastrzeżenia i koszty wprowadzenia Zielonego Ładu przedstawił red. Tomasz Cukiernik, współautor raportu na temat Zielonego(nie) Ładu NSZZ Solidarność. Patronat nad ekogalą objęli: Prezydent Miasta Krakowa, Wojewoda Małopolski i Marszałek Województwa. Na gali byli Wicewojewoda Małopolski Ryszard Śmiałek, Prorektor URK prof. Andrzej Sechman. Na koniec ekogali pojawił się komunikat – informacja o powrocie PKE Małopolska do zródeł i etosu roku 1980. Wtedy to PKE był klubem, wspólnotą mocną i liczną. Niebawem będą szczegółowe informacje na ten temat. Pracujemy nad odbudową naszej siły. Jest chęć, są autorytety. Jest siła i będzie moc. Galę zorganizował i prowadził dr Zygmunt Fura jako szef Fundacji Międzynarodowy Instytut Polityki i Strategii Ekologicznej. Na gali mówił i prezentował dokumenty z sukcesów PKE we współpracy i kontaktach zagranicznych PKE w latach 1980-1989. Piękny i krzepiący z pełnym respektem dla PKE list skierował do uczestników gali Wiceminister Sportu i Turystyki Poseł Ireneusz Raś.
Koleżanki i Koledzy, Szanowni Państwo, Z wielkim bólem i goryczą pragnę poinformować o śmierci red. Stefana Maciejewskiego. Należał do ścisłego grona założycieli Polskiego Klubu Ekologicznego. Był w grupie 5 osób , uczestnikiem zebrania 12.09.1980 inicjującego PKE w klubie PAX-u w Krakowie. To On zaproponował na tym spotkaniu nazwę PKE. Inicjator spotkania założycielskiego PKE 23.09.1980 w klubie plastyków “PRYZMAT(250 osób).
Dziennikarz,pisarz,krajoznawca, edytor. Absolwent filologii polskiej oraz słowiańskiej Uniwersytetu Jagiellońskiego. Przewodniczący Tymczasowego Komitetu i Rady PKE (wrzesień 1980- wrzesień 1981) Główny strateg, współautor memoriałów, opinii PKE w latach 1980-1981. Dziennikarz Gazety Południowej (1975-1980) i Gazety Krakowskiej (1981), gazety której dziennikarze odważnie prezentowali stan zagrożenia ekologicznego, memoriały i informacje o PKE w okresie jego tworzenia. W roku 1981 inicjator i animator reaktywowania Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego.
Za swą działalność i odmowę weryfikacji po ogłoszeniu stanu wojennego (13.12.1981) usunięty z pracy bez prawa wykonywania zawodu dziennikarza. Do końca PRL nie uprawiał dziennikarstwa w oficjalnej prasie. Autor 30 książek z tak poszukiwanymi i kultowymi jak”Szlachetni pasjonaci”, “W krainie Biebrzy”, “Romans z Suwalszczyzną”, “W kręgu Muzeum Tatrzańskiego”. Laureat wielu prestiżowych nagród.
Red. Stefan Maciejewski zostawił nam w spadku wiekopomne dzieło dla PKE ” Kronika.U zarania PKE 1980-1983″. Napisane w roku 2021 cenne wydawnictwo dokumentujące gorący okres tworzenia PKE w Krakowie i kraju..
Pogrzeb ś.p. Stefana Maciejewskiego odbędzie się w piątek 9 sierpnia o godz.11 w kościele Stygmatów.św Franciszka z Asyżu przy ul.Ojcowskiej 1,po czym nastąpi odprowadzenie zwłok na Cmentarz Bronowicki przy ul.Pasternik.
Pogrążony w bólu zawiadamiam
Zygmunt Fura (członek Tymczasowego Zarządu Głównego PKE w roku 1980, z rekomendacji Stefana Maciejewskiego)
Z głębokim żalem zawiadamiamy, że w dniu 21 maja odszedł od nas wieloletni członek Polskiego Klubu Ekologicznego, prof. dr hab. Andrzej Drożdż. Zoolog, ekolog, zootechnik, specjalista owczarstwa górskiego.
Pracownik naukowy Uniwersytetu Jagiellońskiego i Instytutu Zootechniki w Krakowie, wieloletni kierownik stacji badawczej owczarstwa górskiego w Bielance Profesor był związany z Polskim Klubem Ekologicznym od początku jego powstania od 1980 roku, był jego czynnym działaczem, założycielem i Prezesem Koła Terenowego PKE w Rabce, członkiem Rady Naukowej. W swojej działalności na rzecz PKE, ochrony przyrody i środowiska dał się poznać jako niezwykle kompetentny specjalista, był człowiekiem przyjacielskim i bardzo życzliwym, Jego odejście pozostawia nas w głębokim smutku.
Ostatnie pożegnanie zmarłego odbędzie się we środę 24 maja o godz. 11 w domu pogrzebowym Karawan przy ul.Rakowickiej 26a w Krakowie.
W piątek 26 maja o godz.10.30 zostanie odprawiona Msza Święta w kościele Marii Magdaleny w Rabce a po niej o godz. 11 odprowadzimy Profesora na miejsce wiecznego spoczynku na cmentarzu w Rabce. Rodzinie Zmarłego składamy wyrazy najgłębszego współczucia.
Zarząd i Rada Naukowa Polskiego Klubu Ekologicznego – Okręg Małopolska w Krakowie
Raport o napojach energetyzujacych przygotowany przez dr Zygmunta Furę w roku 2016 i prezentowany publicznie. Dr Zygmunt Fura, chemik z wykształcenia promocją zdrowego stylu zycia i odżywiania zajmuje sie od 1981 roku.
Tu chodzi o nasze Polskie interesy.Tu chodzi o patriotyzm ekologiczny
Apel nasz kierujemy do członków ruchu ekologicznego. Do wyrażenia naszej opinii,apelu zostaliśmy sprowokowani wystąpieniem Prezydenta RP Andrzeja Dudy na Szczycie Ziemi(COP 27) w Szarm el-Szejk w Egipcie oraz reakcją na to wystąpienie części aktywistów z ruchu ekologicznego
Ani Greenpeace, ani WWF, a ni Pracownia na Rzecz…, ani też ekolodzy z Polskiego Klubu Ekologicznego z Warszawy dotąd nie zauważyli, że barbarzyńcy stoją u naszych granic. Palą, mordują, wysadzają rurociągi z gazem i w miejscach jego wydobycia, po prostu spalają miliardy metrów sześciennych tego cennego, nieodnawialnego paliwa. W tej sprawie nie słyszeliśmy ani nie widzieliśmy żadnego protestu, np. na budynku ambasady Rosji, ani przed nią tak jak to miało miejsce w i przed budynkiem Ministerstwa Środowiska, kiedy urzędował w nim znakomity ekolog i wybitny znawca zagadnień klimatycznych, Prof. dr hab. Jan Szyszko. Niektórzy ekolodzy zauważyli tylko swojego chłopca do bicia, kogo,? Oczywiście Naszego Prezydenta Andrzeja Dudę, który w cywilizowanym języku przedstawił dwie istotne kwestie. Z powodu wojny na Ukrainie cały świat ma poważny problem z podażą i ceną paliw oraz, że z powodu tej drastycznej zwyżki cen obywatele jego kraju tej zimy będą bardziej martwić się o ogrzewanie niż o klimat.
Czy powiedział nieprawdę? Nie. Ale naszym miejskim ,komfortowym ekologom (ciepełko zawsze będzie) jak zwykle właśnie nasza władza się nie podoba, niestety jak zwykle. Oto mamy niewątpliwe osiągnięcia w ograniczaniu emisji gazów cieplarnianych , kiedy po upadku naszego przemysłu emisja dwutlenku węgla spadła o ponad trzydzieści procent. Najwięcej w Europie. Za to powinniśmy dostać wystarczającą ilość uprawnień do emisji tak, aby móc za te pieniądze spokojnie redukować udział węgla w energetyce. Ale Komisja Europejska sprawiedliwie dla Niemiec przyjęła, że obniżenie emisji zacznie się liczyć od 2005 r. A na dodatek zrobiła jeszcze dwa wyjątkowo niekorzystne dla nas posunięcia. W ogóle zmniejszyła ilość wolnych uprawnień do emisji i dała je bankom . Banki są od zarabiania pieniędzy, a nie od ekologii więc zaczęły grać emisjami na giełdzie łupiąc państwa, które muszą je wykupić aby produkować energię. Oczywiście, kto najbardziej stracił? Polska, bo tradycyjnie opierała swoją energetykę na węglu i z takim bagażem weszła do Unii. Czy któryś z ekspertów zauważył, że to niesprawiedliwe? Nie słyszeliśmy…
Dzisiaj jesteśmy nadal szykanowani przez Komisję. Czy członkowie PKE z Warszawy wiedzą, że Niemcy wywalczyły sobie w Unii derogację na spalanie węgla brunatnego? Nie wiedzą? Niemcy w budują właśnie nową kopalnie odkrywkową i nie przejmują się, bo mają derogację. A Polska? Polska musi płacić kary za spalanie węgla.
Polska w ambitnym planie naszej wersji zielonego ładu przedstawiła wystarczająco bogaty program inwestycji antywęglowych licząc na przyznanie nam środków finansowych, które sami pożyczyliśmy, płacąc za to już ratę spłaty. Tymczasem dwa państwa UE – Niemcy i Francja z tytułu tych środków dostały już ponad 90% wszystkich pieniędzy, na pozostałe państwa zostało mniej niż 10% , w tym na Polskę 1,7%. Te liczby jakoś nie zwróciły uwagi ani nie spowodowały komentarza ekologów z Warszawy. Dlaczego? Może dlatego, że nie wypada, bo są grantobiorcami środków finansowych z UE.?
Grzmią, że Polska nie ocieplała ludziom domów i dlatego będą marznąć i płacić. Czyżby nie słyszeli o zjawisku ubóstwa energetycznego, które dotyka przynajmniej połowę Polaków żyjących na prowincji (tzn. poza Warszawą)?
Na to wszystko jest kilka przysłów „z pustego i Salomon nie naleje”. To właśnie wojna wymusiła na nas radykalną zmianę priorytetów budżetowych i „Nie czas żałować róż, gdy płoną lasy”. Cala Europa jest w tej samej sytuacji. Samoloty nie latają do Brukseli bo obsługa lotnisk w Belgii protestuje z powodu zwyżki cen paliw. We Francji znowu uruchomiły się żółte kamizelki a inne kraje UE z niepokojem patrzą w przyszłość po cichu podzielając słowa Naszego Prezydenta,
Tu w Krakowie w Polskim Klubie Ekologicznym w Małopolsce jesteśmypatriotami i widzimy co się wokół nas dzieje. Wojna u naszych granic i skrajny brak solidarności w UE postawiły Polskę w skrajnie trudnej sytuacji. Prezydent Duda nie kłamał, nie konfabulował lecz powiedział jaka jest prawda.
Można mieć inne zdanie ale to nie Nasz Prezydent prowadzi wojnę, kłamie na oczach wszystkich w sprawie uzgodnienia porozumienia w sprawie pieniędzy i nie chowa się za innymi. Jest taki jak większość z nas, jest Polakiem z krwi i kości. I za to tu w Krakowie Mu dziękujemy.
Prof. dr hab. Zbigniew Witkowski
Prezes Zarządu Okręgu Małopolska PKE,b.Wiceminister Srodowiska,
W jubileuszowym roku na 40 lecie PKE, przy ogromnym nadludzkim wysiłku wydaliśmy historię PKE – Polskiego Klubu Ekologicznego, pierwszego niezależnego stowarzyszenia ekologicznego w Bloku Wschodnim. Autor to jeden z najwspanialszych dziennikarzy red. Stefan Maciejewski -sędziwy już pan bo 85 letni. Ale jak sam mówi zdążył to napisać i zostawić pokoleniu. Red. Maciejewski ma mandat moralny żeby historię PKE napisać, bo jest twórcą PKE. Jeden z trzech żyjących twórców, ze ścisłej grupy organizacyjnej. Ja Stefanowi towarzyszyłem od chwili utworzenia PKE. To piękne dzieło wydane w pięknej oprawie, twarda okładka – ponad 330 stron, fakty, historia, dokumenty, zdjęcia, odezwy, memoriały, petycje, listy protestacyjne. Opisuje pierwsze 3 lata PKE – najgorętsze i bardzo znaczące dla pozycji PKE. To ważny dokument dla tych wszystkich którzy w PKE byli, tworzyli i w roku 1980 stali po właściwej stronie. Nawet dla tych którzy pózniej doszli, nie znają historii PKE, jego etosu. Tto trzeba znać. Kraków jest kolebką PKE. PKE Małopolska ceni i chroni historie PKE. Kronika obejmuje gorace lata dla PKE 1980-1983. Dokumentacja tworzenia podstawowych dokumentów, jak deklaracji ideowej i statutu. Memoriały do Sejmu, Władz Polski, Krakowa, historyczne z podpisami. Można więc zorientować się o osobach, naukowcach, którzy dzisiaj ci żyjący są rektorami, znaczącymi naukowcami. Wówczas w roku 1980 byli z nami, byli po właściwej stronie. To cenny dokument. Pokazuje równocześnie jak, i w jakim kierunku dzisiaj PKE tak zróżnicowany odszedł od wielu istotnych założen,jego historycznej roli. Założyciele PKE ,ci żyjący z łezką w oczach wspominaja te czasy i wymieniaja refleksje. Trochę jest żalu. Trzeba powrócić do zródeł PKE, jego deklaracji ideowej i etosu. To jest możliwe za sprawą Krakowa żyjącej grupy twórców PKE.
W 1983 roku PKE liczył ok. 3 tys.członków, i miał struktury w kazdym województwie. Jego siłą była Rada Naukowa, kierował nią Prof. Andrzej Manecki, dzisiaj w Małopolsce. Ja mam okazję kontynuowac jego dzieło.
Ksiązka wydana w serii pilotażowej. Będą dodruki. Najpierw książka trafi do tych którzy byli u zarania PKE, trafi do bibliotek także w świecie.
Ci, którzy chcą nabyć książkę proszę o kontakt najlepiej telefoniczny 690 948 966 lub email : kontakt@pke-krakow.pl.
W pierwszym rzędzie otrzymają ci, którzy w tej książce są wymienieni. Ci, którzy w latach 1980-1983, -1985 tworzyli PKE. Wydaniem – dodrukiem i dystrybucją Kroniki zajmuje się Fundacja Miedzynarodowy Instytut Polityki i Strategii Ekologicznej (www.intereko-instytut.pl). Bedziemy wdzięczni za finansowe wsparcie nas i wzmocnienie funduszu wydawniczego. Nr konta: 94 1540 1115 2044 5735 9937 0003
Wspólnota która zapomina o swojej przeszłosci i historii nie ma przyszłosci.
dr Zygmunt Fura, jeden z twórców PKE. W latach 1980-1988 w kierownictwie władz PKE, także b.Prezes Zarzadu Okręgu Małopolska PKE. Aktualnie Przewodniczacy Rady Naukowej PKE Małopolska.
Zadania katolika w ochronie środowiska, teraz i w perspektywie. Czy potrzebna jest nowa etyka? Czy nie wystarczy powrót do źródeł, do etyki chrześcijańskiej?
Temat debaty nawiązuje do ksiażeczki pod takim samym tytułem autorstwa Margueritte A.Peters (wydawnictwo www.loretanki.pl).
Wykład – wstęp do dyskusji wygłosił prof. dr hab . Zbigniew Mirek. Po wykładzie odbyła się debata, w której udział wzięli: Andrzej Słomianowski (Niemcy) – literat i poeta. Ks. Arcybiskup Wacław Depo. Artur Michalski – Zastępca Prezesa Zarządu Narodowego Funduszu Ochrony Srodowiska i Gospodarki Wodnej. Prof. dr hab. Zbigniew Witkowski – Prezes Zarządu PKE Małopolska, lider Grupy Ekologia Konserwatywna, oraz Sławomir Mazurek, były Wiceminister Srodowiska, Główny Ekolog Banku Ochrony Srodowiska.
Debata odbyła się 15 marca 2021 r. w Muzeum Monet i Medali Jana Pawła II w Częstochowie.